Strona białoruska wyraża poważne zaniepokojenie działaniami litewskich celników, którzy zatrzymują żywność, leki i inne towary do użytku osobistego obywateli Białorusi, Litwy i krajów trzecich przy wjeździe do Republiki Litewskiej po wejściu w życie kolejnych ograniczeń sankcyjnych w dniu 3 czerwca. Zostało to stwierdzone w oświadczeniu wydanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi.
„Samowola mająca miejsce na granicy litewsko-białoruskiej jest niepodważalnym faktem, że oficjalne Wilno naruszyło podstawowe prawa człowieka do humanitarnego traktowania, - czytamy w dokumencie. - Jest dość oczywiste, że obywatele, którzy od wielu dni czekają w kolejkach sztucznie stworzonych przez stronę litewską, mają prawo do przewożenia żywności i leków na własny użytek".
„Próba znalezienia tutaj jakiegoś naruszenia ograniczeń sankcyjnych jest szczerze absurdalna” - jest przekonane Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Nieudolna decyzja władz litewskich, pod naciskiem opinii publicznej, o pewnym złagodzeniu tych nieludzkich środków i zezwoleniu na wwożenie towarów w otwartych opakowaniach nie zmienia istoty tego, co się dzieje. Ten rażący fakt wymownie podkreśla pierwotną intencję strony litewskiej, aby przekierować efekt sankcji na zwykłych obywateli Białorusi, a także mieszkańców samej Litwy, którzy korzystają z możliwości bezwizowego wjazdu do naszego kraju".
Wysłana natychmiast przez stronę białoruską nota dotycząca skutków ograniczeń nałożonych przez litewski rząd na zwykłych obywateli, jak można było przewidzieć, pozostała bez odpowiedzi.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi podkreśliło: „Zamierzamy zwrócić się do struktur europejskich z żądaniem oceny zgodności takich kroków Wilna z prawem celnym Unii Europejskiej i wartościami europejskimi, o których tak często słyszymy. Litewski charge d'affaires i przedstawicielstwa Unii Europejskiej na Białorusi zostali wezwani do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
„Wzywamy oficjalne Wilno do rezygnacji z haniebnej praktyki upokarzania zwykłych ludzi, w tym własnych obywateli, którzy mają prawo do swobodnego przemieszczania się w normalnych ludzkich warunkach” - czytamy w oświadczeniu białoruskiego MSZ.